Cytadela

Konkurs, przygody z maszyną, zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia, wyjazd na otwarcie wrocławskiej Piazza Di Moda, próby zespołu... A wszystko to w ciągu ostatniego tygodnia, w czasie wolnym od pracy, z kulminacją w dobiegający właśnie końca weekend. Dość dużo, ale lubię to!

Dosłownie przed chwilą zakończyłem przygodę z szyciem torby. Jeszcze w tym tygodniu pojawi się wpis poświęcony w całości temu przedsięwzięciu. Kolejnych, zapowiadał nie będę, bo pewnie jak zwykle, nastąpi jakiś czasowy poślizg.

Dzisiaj natomiast kolejny jesienny zestaw.

W ubiegłą niedzielę, korzystając ze sprzyjających warunków pogodowych, wybrałem się wraz z Patiness na szybki spacer po Cytadeli, połączony z robieniem zdjęć. Efektem jest casualowy, weekendowy zestaw w urokliwym otoczeniu żółknących oraz opadających liści.

Górna część zestawu składa się z 3 warstw odzieży, zapewniających termiczny komfort. Na wygodną, kraciastą koszulę typu button down (czyli z rogami kołnierzyka przypinanymi na guziki) ubrałem gruby sweter będący miksem bawełny, poliamidu oraz wełny (odpowiednio w proporcjach: 60%, 30%, 10%). Wierzchnią warstwę stanowi zaś pikowana kamizelka będąca ubiegłorocznym trofeum z wyprawy na allegro.pl. Swoją drogą, przymierzam się do jej lepszego dopasowania, wpis odnośnie tego tematu pojawi się na blogu zapewne za pół roku ; )

Powyżej napisałem, że jest to weekendowy zestaw, ale przyznam szczerze, że dość często zdarza mi się wychodzić w podobnych zestawieniach do pracy. I bardzo mi ten stan rzeczy odpowiada. No cóż, nie wszyscy mogą mieszkać w górach i prowadzić żywot trapera / drwala zapuszczającego się w dzikie ostępy, ale każdy może się tak poczuć, przynajmniej przez chwilę ; )