Rok temu, gdy zaczynałem przygodę z blogowaniem, w mojej szafie nie było żadnego garnituru, obecnie posiadam 3 (oczywiście wszystkie zakupione podczas wyprzedaży). Pierwszy z nich zaprezentowałem przy okazji paryskich zdjęć dla Poszetka.com, na kolejny przyszła pora właśnie w tym momencie.
Co ciekawe, powyższy garnitur wykonany jest z tego samego materiału co ta dwurzędowa marynarka, zakupiona pół roku wcześniej. W związku z tym, można powiedzieć, że jest to 1,5 garnituru z możliwością zmiany jego górnej części - w odpowiednim momencie nie omieszkam się z Wami podzielić drugim wariantem ; )