|
od lewej: Antonia Turino, Tod-B, Danilo Carnevale i Leonida Ferrarese |
Tym razem przywiozłem z Pitti Uomo trzy razy więcej zdjęć niż ostatnio, dlatego też, po ich przejrzeniu doszedłem do dwóch następujących przemyśleń:
1. Fotorelację (nie wliczam w to wpisu o trendach) z 88 edycji Pitti Uomo rozbiję na dwa lub też nawet trzy posty, każdy ze zdjęciami zrobionymi innego dnia, oraz
2. Nigdy więcej nie zrobię tylu zdjęć z jednej imprezy. Przeglądanie, selekcja oraz ewentualne kadrowanie ponad 2 tysięcy zdjęć, zajmuje zdecydowanie za dużo czasu. Owszem, część spośród nich, to sesje moje,
Patiness i
Szarmanta, ale w dalszym ciągu jest tego za dużo.
Plusem tego stanu rzeczy natomiast jest niewątpliwie fakt, że przy takiej ilości uchwyconych sylwetek, których nie poddawałem rygorystycznej selekcji podyktowanej tylko i wyłącznie moim gustem, będziecie w stanie poczuć klimat wizualnej strony targów znacznie bardziej, niż podczas przeglądania zdjęć wyłącznie z topowymi twarzami. Podsumowanie imprezy zostawię sobie na ostatni post z cyklu, a tymczasem zapraszam do oglądania.