Detale spodni marki Stoffa (zdjęcie ze strony marki) |
O trendach w klasycznej modzie męskiej pisano już niejednokrotnie. Na przykład to, że nie istnieją, a nawet jeśli, to zmieniają się bardzo powoli i w sposób niezauważalny. Albo to, że nie ma większego sensu na nie zwracać uwagi i analizować, bo mają co najwyżej znaczenie marginalne i pełnią funkcję ciekawostki oraz że liczy się tylko "prawdziwa klasyka". Tak, jasne.
Zatem czym jest owa klasyka i która jej odsłona jest tą bazową? Obawiam się, że próbując odpowiedzieć na te pytania wkraczamy na grunt bardzo grząski i zdradliwy, bez większych szans na iluminację.
Prawda jest taka, że trendy w modzie męskiej (także tej klasycznej) mają się dobrze i czy chcemy tego czy nie, mają realny wpływ na to jak wyglądamy. Oczywiście ciężko jest tu powiedzieć o diametralnych zmianach pomiędzy kolejnymi sezonami, nie wszyscy przywiązują też do nich uwagę w równym stopniu, ale mimo wszystko ogromna machina analizowania i kreowania trendów wciąż działa, a na jej temat można by napisać niejeden post. Dziś jednak nie o tym.
A zatem o czym? Otóż dziś postanowiłem zabawić się w wróżbitę Macieja i samodzielnie wytypować pięć, moim zdaniem, najbardziej zauważalnych trendów obecnego sezonu, które to mają szansę przeniknąć do masowej świadomości i wpłynąć na wygląd przyszłych kolekcji. Niestety, większość z tych rzeczy to wciąż produkty niszowe, trudne do dostania w atrakcyjnych cenach w sklepach z odzieżą RTW (ready to wear / odzież z wieszaka). Wychodzi więc na to, że znalezienie spełniających nasze kryteria elementów może zająć trochę czasu lub też skutkować wizytą u lokalnego krawca.
1. WIĘCEJ LUZU I "PRZYJAZNE" PROPORCJE
Po latach mocnego dopasowania przychodzi pora na trochę więcej wolnej przestrzeni. Odzież nie tylko ma współgrać z naszą sylwetką, ale również zapewniać komfort i swobodę podczas użytkowania. Spokojnie, na razie nie grozi nam powrót do workowatych kształtów rodem z lat 90., ale inspiracje przełomem lat 60. i 70. są już bardzo wskazane.
Zmieniają się fasony, zmieniają się więc i proporcje. Kozerka zawraca z morderczej wspinaczki w stronę pleców i delikatnie opada w kierunku klatki piersiowej, standardowa szerokość klap rośnie do 9-10 cm, sama marynarka ulega zaś wydłużeniu, a co za tym idzie, także i jej punkt ciężkości (górny, zapinany guzik) oddala się od niebezpieczniej bliskości z torsem.
Oprócz krojów, coraz bardziej istotnym wydaje się także luz na poziomie samych zestawień. Co zresztą w dobie upadku kodu ubioru nie specjalnie dziwi. W końcu większość propagatorów klasycznej elegancji to entuzjaści, którzy noszą ten typ odzieży bo lubią, a nie dlatego, że wymagają od nich tego okoliczności. Dołączając do tego praktycznie nieustanne bycie overdressed, ten kierunek wydaje się całkowicie naturalnym. Zwłaszcza jeżeli zależy nam na subtelnym zaznaczeniu własnej dbałości o strój, a nie koniecznie na epatowaniu dandyzmem.
Zarówno w poszczególnych elementach (spodnie z wyższym stanem, sportowe marynarki, koszulki polo, popovery, koszule ocbd, penny loafers) jak i kolorystyce oraz wzorach samych tkanin (kolory ziemi, kratki - Gun Club Check, Gingham, Houndstooth, Prince of Wales) widać też mocną inspirację klasyczną odsłoną stylu, który z założenia miał być luźny i sportowy, tj. preppy. Trend ten ma zresztą znaczący wpływ na pozostałe, wyszczególnione poniżej.
Od lewej: garnitur Eidos, zdjęcie z profilu IG pracowni BnTailor |
Od lewej: Andreas Weinas w garniturze Eidos (zdjęcie z jego profilu IG), marynarka Vanni (zdjęcie z profilu IG pracowni) |
2. KURTKA WOJSKOWA (field jacket) / SAFARI JACKET (bush jacket)
Oryginalnie są to co prawda dwa odrębne typy kurtek, ale obie wywodzą się z wojskowych uniformów i bez zagłębiania się w szczegóły, obie na pierwszy rzut oka wyglądają dość podobnie (koszulowa forma z rozpinanymi mankietami, cztery nakładane kieszenie, często wewnętrzny ściągacz lub materiałowy, zapinany pas). Dodatkowo, biorąc poprawkę na obecną mnogość reinterpretacji bazowych fasonów oraz to, że safari jakcet można potraktować jako typowo letnią wersję kurtki polowej, pozwoliłem sobie, głównie na potrzeby tego wpisu, wrzucić obie do jednego worka. W osobnym postaram się zaś opisać na czym polegają podstawowe różnice.
Zarówno jeden jak i drugi typ kurtki może stanowić jeszcze mniej formalną alternatywę dla nawet najbardziej sportowej marynarki, field jacket sprawdzi się zresztą równie dobrze jako warstwa wierzchnia, na tę marynarkę narzucona. Odważniejsi i zaprawieni w sztuce ubioru mogą ponadto spróbować swoich sił w zestawieniu jej także z garniturem.
Od lewej: Orvis Woodside Meadow Field Jacket, Ezio Mancini w kurtce polowej M-65 - foto. The Sartorialist |
Od lewej: Jack Nicholson w St. Tropez, foto. Xavier Martin (1976r), Batak Safari Jacket. |
3. "DZIADKOWE SPODNIE"
Po latach dominacji spodni z niskim i średnim stanem o kroju stanowiącym różne wariacje na temat słowa "slim", przyzwyczajenie się do tego fasonu bez wątpienia zajmuje chwilę. Gdy to już jednak nastąpi, nie sposób nie docenić wyższego stanu i zakładek oraz komfortu, którego za ich sprawą doświadczymy. Uczucie wiecznie wysuwającej się koszuli także należeć będzie do przeszłości. Niestety, podstawowym problemem jest fakt, że w wariancie RTW jest to wciąż fason trudno dostępny i próba wejście w jego posiadanie może okazać się wyzwaniem.
"Dziadkowe spodnie w akcji" - zdjęcia z profilu pracowni Dylan&Son |
Detale spodni marki Stoffa (zdjęcie ze strony marki) |
4. POPOVER / KOSZULA I KOSZULKA POLO
Dla przypomnienia: "dokładna historia powstania popovera nie
jest znana, ale przyjmuje się, że pionierem w jego produkcji była
amreykańska marka GANT, która pierwsze modele włączyła do swojej
kolekcji już w latach 60-tych XX wieku. Z założenia miał on stanowić
najbardziej nieformalny rodzaj koszuli, będący połączeniem popularnej polówki z koszulą typu button down. Swoją nazwę zawdzięcza sposobowi w jaki się ją ubiera, tj. pop it over your head (przełożyć przez głowę). Czasami można natrafić również na zamiennie używane, dla tego samego typu koszuli, określenie - pullover shirt. Cała
idea polega na zastosowaniu listwy guzikowej wyposażonej tylko w trzy
lub cztery guziki oraz kończącej się powyżej połowy długości całej
koszuli.
Popover, bardzo szybko od momentu powstania, został włączony do uniformu członków Ivy League (Ligi Bluszczowej), stając się tym samym integralnym elementem stylu preppy. Poza Stanami Zjednoczonymi miał się zresztą równie dobrze, o czym może świadczyć chociażby fakt, że na jednym z najbardziej popularnych zdjęć wśród stylowo zorientowanych mężczyzn, wnuk założyciela marki FIAT, a także włoska ikona stylu, Gianni Agnelli przechadza się właśnie w koszuli typu popover. Dla odmiany, tym razem z kołnierzykiem włoskim, czyli spread / cut away." - fragment wpisu Czas na Popover.
Obecnie popover przeżywa swoją drugą młodość. Zestawienia zarówno z nim jak i jego starszą siostrą, koszulką polo, bez większego problemu można znaleźć na większości profili w mediach społecznościowych lub blogów "męskomodowych celebrytów", także i Ci mniejsi, zorientowani na męską klasykę, entuzjaści ubioru wydają się iść w ich ślady (patrz Szymon z All Tied Up czy chociażby ten blog i jego autor). W sumie bardzo się z takiego obrotu sprawy cieszę, bo jest to rozwiązanie nie tylko przyjemne estetycznie, ale również bardzo wygodne i praktyczne. Gdyby jeszcze tylko dostępność popoverów była większa, a ceny bardziej przyjazne portfelowi...
Od lewej: Gianni Agnelli w popoverze, popovery marki Proper Cloth (zdjęcie ze strony marki). |
5. PENNY LOAFERS / SPLIT TOE DERBY
Pora na to co na stopach. Gdy myślimy o idealnych butach na sezon
wiosenno - letni pierwszym i najbardziej oczywistym typem będą mokasyny. Zarówno popularne w ostatnich latach tassel loafers, jak i absolutny klasyk gatunku czyli panny loafers. Muszę przyznać, że te drugie przez długi czas wydawały mi się zbyt nudne i nieco za bardzo retro, ale skoro przekonałem się do "dziadkowych spodni" i na buty przyszła pora. W tym momencie posiadam co prawda tylko jedną parę pensówek (wykonane z jasnobrązowego zamszu Berwicki), ale po kilku tygodniach użytkowania przeczuwam, że nie będzie to para ostatnia.
Od lewej: Berwick 9628 Burgundy - zdjęcie z profilu IG Berwick Korea, Berwick 9628 Brown Suede - zdjęcie ze strony KlasyczneButy.pl |
Jeśli jednak chcemy uzupełnić naszą garderobę o mniej oczywisty model obuwia, warto zastanowić się nad derby w wersji Split Toe, czyli model z charakterystycznym, przywodzącym na myśl loafersy, przeszyciem przyszwy, oraz dzielonym noskiem. Swoją drogą, buty te wydają się być wyjątkowo atrakcyjnym rozwiązaniem dla mężczyzn posiadających szeroką stopę oraz wysokie podbicie - otwarta przyszwa jest w stanie zapewnić większy komfort i lepsze dopasowanie, a jej przeszycie optycznie wysmukli stopę. Jak tylko stanę się posiadaczem tego typu obuwia, dam Wam znać czy to faktycznie działa.
Od lewej: Carmina Split Toe Derby, Enzo Bonafé MTO Norwegian Split Toe Derby - Styleforum.net |
Saint Crispin's Split Toe Derby - zdjęcie ze strony Zimmermann & Kim |
I to tyle. Ciekaw jestem czy, któreś z tych pozycji chodzą Wam po głowie, albo które z nich chętnie zaadaptowalibyście do Waszej garderoby? A może już jakieś się tam znalazły?
Łukasz