Parka i granat
niedziela, 20 stycznia 2019Mija kolejny rok, a wintydżowa parka wciąż wiedzie prym wśród moich okryć wierzchnich gdy robi się naprawdę zimno. Tym razem pojawia się na blogu w towarzystwie prostego, monochromatycznego zestawu.
Więcej o samej parce przeczytać możecie w tym wpisie. Wraz z okularami z dzisiejszego zestawu pojawiła się także w ubiegłorocznym zestawieniu moich najlepszych odzieżowych wyborów roku 2017. Od tamtego czasu znosiła się jeszcze bardziej, ale to wciąż moja ulubiona kurtka. Połączenie walorów ciepłej kurtki z estetyką płaszcza wraz z dodatkowymi, pojemnymi kieszeniami, to coś co sprawdza się w moim przypadku praktycznie w każdych okolicznościach. Mam nadzieję, że przetrwa przynajmniej jeszcze jeden sezon, lub że uda mi się znaleźć godne dla niej następstwo.
O tym, że jestem zagorzałym fanem golfów oraz że noszę je praktycznie bez przerwy od jesieni do wiosny, nie muszę nikogo, śledzącego moje poczynania, specjalnie przekonywać. Do tej pory decydowałem się na te wykonane z cienkiej przędzy z wełny merynosów. Przez swoją cienkość sprawdzały się dobrze nie tylko na zewnątrz, ale również we wnętrzach, nie miał także problemów z upakowaniem się pod marynarką. Ostatnio jednak postanowiłem przetestować egzemplarz z puszystej wełny owczej 2 ply i muszę przyznać, że to najcieplejszy golf z jakim miałem do czynienia. Jednocześnie pozostaje przy tym na tyle cienki, aby w zestawieniu z marynarką wciąż nie krępował ruchów. Ciekawa opcja przy temperaturach poniżej zera.
kurtka / płaszcz Clothes (H&M) via Renevue // marynarka - Massimo Dutti // golf - Bexley // pasek, kaszkiet - Renevue // spodnie - H&M // okulary - Lancerto // apron toe derby- A&A // zegarek - Wostok