Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

I znów mamy wiosnę


Oficjalnie mamy już kalendarzową wiosnę. Z tą odczuwalną jeszcze różnie bywa, ale dzisiejszy zestaw udaje, że na zewnątrz jest już całkiem ciepło i tego się trzymajmy. A nawet jeśli nie, wystarczy jakiś płaszcz lub kurtka i problem z głowy.

Od kilku lat, jesień i zima to w moim przypadku okres, w którym koszule przegrywają w przedbiegach z golfami wszelakiej maści. Zawsze wtedy gdy sytuacja nie wymaga formalnego ubioru, moim pierwszym wyborem jest ciepła, szczelnie otulająca szyję, dzianina. Golfy cenię sobie także za ich bardziej codzienny i niezobowiązujący charakter oraz dużą wszechstronność zastosowań. Równie dobrze radzą sobie z marynarkami i płaszczami jak i z kurtkami.



Gdy jednak robi się cieplej, golfy ustępują miejsca innym elementom garderoby. Co prawda także i w tym przypadku tradycyjne koszule nie są moim pierwszym wyborem i zdecydowanie częściej decyduję się na ich swobodniejsze zamienniki, jak koszulki i swetry polo czy też koszule kubańskie. 


Tym razem jednak rozpoczęcie wiosny postanowiłem świętować zestawem, nie dość, że z udziałem koszuli, to jeszcze w towarzystwie krawata. Całość zestawu ułożona pod ciekawą, aczkolwiek dość mocno wyrazistą, marynarkę (stąd obecność tego konkretnego krawata właśnie) i zbalansowana w taki sposób aby uzyskać jak najniższy stopień formalności. To z kolei tłumaczy kardigan i dżinsy.


marynarka, koszula, okulary - Lancerto // kardigan - Selected Homme // dżinsy - Pull & Bear // split toe apron derby - A&A